Muchobór Wrocław - Orzeł Pustków Wilczkowski

Powrót
Muchobór Wrocław
Muchobór Wrocław Gospodarze
2 : 3
2 2P 2
0 1P 1
Orzeł Pustków Wilczkowski
Orzeł Pustków Wilczkowski Goście

Bramki

Muchobór Wrocław
Muchobór Wrocław
Muchobór Wielki, ul. Trawowa
90'
Widzów:
Orzeł Pustków Wilczkowski
Orzeł Pustków Wilczkowski

Kary

Muchobór Wrocław
Muchobór Wrocław
Orzeł Pustków Wilczkowski
Orzeł Pustków Wilczkowski
65'
Konrad Krawczyk zagranie ręką w polu karnym

Skład wyjściowy

Muchobór Wrocław
Muchobór Wrocław
Orzeł Pustków Wilczkowski
Orzeł Pustków Wilczkowski


Skład rezerwowy

Muchobór Wrocław
Muchobór Wrocław
Orzeł Pustków Wilczkowski
Orzeł Pustków Wilczkowski

Sztab szkoleniowy

Muchobór Wrocław
Muchobór Wrocław
Imię i nazwisko
Mirosław Pisula Trener
Janusz Pisula Kierownik drużyny
Artur Mizuro Drugi trener
Orzeł Pustków Wilczkowski
Orzeł Pustków Wilczkowski
Imię i nazwisko
Robert Urzędowski Kierownik drużyny
Tomasz Legodziński Trener

Relacja z meczu

Autor:

Piotr Krawczyk

Utworzono:

01.09.2014

Witam

Po porażce z Olimpią Żerniki Wrocławskie, drużyna Orzełka rozgrywała wyjazdowe spotkanie z zespołem MuchobórWrocław. Nasi przeciwnicy w pierwszej kolejce sprawili niespodziankę i zremisowali 1:1 z drużynąz aspiracjami na awans z Bielan Wrocławskich. Tym bardziej nie wiedzieliśmy czego się spodziewać zarówno po przeciwniku , jak i po swojej grze.

Przy zmiennej pogodzie i śliskiej murawie, spotkanie było toczone w dość szybkim tempie. Nasza drużyna miała optyczna przewagę ale nie wiele nic z tego wynikało, bo większość akcji, kończyła się poza światłem bramki gości. Albo sami nie trafialiśmy, albo na drodze stawał bramkarz Muchoboru. Gospodarze atakowali rzadziej, ale bardzo niebezpiecznie. Na szczęście w bramce pewnie spisywał sięnasz bramkarz.Jedynąakcje jaką zawodnicy Orzełka zamienili na gola to ta z 15 min., kiedy w zamieszaniu pod bramkowym, Mariusz Kądziela technicznie uderzył na bramkę, a piłka po rykoszecie wpadła do bramki.

W drugiej połowie obraz gry się nie zmienił, warunki były trudne szczególnie w polu karnym obydwu bramek, gdzie można było graćalbo zażywać kąpieli błotnych ;). W jednej z akcji gospodarzy, piłka odbiła się tak niefortunnie, że uderzyła w rękę interweniującego Konrada Krawczyka, a sędzia odgwizdał rzut karny, zamieniony pewnie na gola.

Zaraz po tym na boisku pojawił się Kazik Galik, który zaliczył "wejście smoka". Pięć minut po stracie bramki z karnego, Mariusz Kądziela, kapitalnie dograł piłkę w pole karne, a nabiegający Kazik pokonał bramkarza gospodarzy.Po kolejnych pięciu minutach, popularny "Łysy" cieszył się z drugiego gola. Bramka padła w obliczu zamieszania w obronie, po tym jak Kaziu nie trafił w piłkę przy pierwszym podejściu, a przy drugim zaskoczył wszystkich strzałem z "czuba" po długim rogu.

Ale emocji nie koniec. W pozornie łatwej sytuacji, po strzale zawodnika Muchoboru, nasz "ręcznik" przysnął i przepuścił piłkę z koszyka między nogami, a'la Jurek Dudek i gospodarze cieszyli się z bramki kontaktowej. W tym momencie do naszej gry wkradł sięchaos, a po kolejnej akcji gospodarzy i słabym wybiciu naszego bramkarza, mogliśmy stracić bramkę. Pomogło nam opisywane "błoto", gdzie piłka zatrzymała się przed liniąbramkową.

Na szczęście udało nam się dowieźć wynik i i trzy punkty jadą do Pustkowa.

wood72

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości